sobota, 7 marca 2015

new bloger

hi guys my name is Zofia and now i will rule this blog about me! i hope you enjoy it!

czwartek, 16 czerwca 2011

5 urodzinki!!!



Nasza księzniczka wczoraj skączyła 5 latek !!!!!! Wszystkiego naj, naj, naj lepszego Zosieńko . Duzo uśmiechu , radości , spełniaj swoje marzenia , żyj kolorowo i zdrowo ! Kochamy Cię aniolku , jesteś naszą miłością i szczęściem. buźka .

4 czerwca wyprawiliśmy Zofi urodzinki w "Busy Bees" dla jej przyjaciół z przedszkola . Och jak to była radość !!! :) Wczoraj też zrobiliśmy urodzinki , fajnie się złożyło bo mieliśmy wolne więc cały dzień spędziliśmy w trójkę świętując.

poniedziałek, 21 marca 2011

Kot.


Od dłuzszego czasu dokarmiamy bezpańskie ( chyba bezpańskie:) koty. Przychodząc do naszego ogrodu zawsze znajdą miseczke świeżego mleka i karmę . Nie przepadam za kotami , to fakt ale dziecie nasze wprost szaleje za tymi czworonogami ... Taki układ "dokarmianie" pasuje zatem i nam i Zofii... Naszym stałym bywalcem jest kotka którą Zosia nazwała Tęczatka , my zaś mówimy na nią Uciekinator . Kocidło strasznie nieufne , nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić ,ze zostało nie raz skrzywdzone przez człowieka , przychodzi do nas od paru miesięcy ale nigdy nie dała się pogłaskać co więcej na nasz widok ucieka na płot i czeka aż sobie pójdziemy , wtedy dopieru zaczyna jeść ( ciągle oglądając się do okoła ) , szkoda nam jej okropnie , bo chętnie udostępnilibyśmy jej ciepły kąt w naszym domku .... no ale nie wszystko jest takie proste . Ale to nie koniec opowieści o kotach . W piątek odwiedził nas "nowy" kot, widzieliśmy go po raz pierwszy , miałczas słodko przed drzwiami i widać było , że czeka aż go wpuścimy do środka ... no i go wpuściliśmy a on jakby nigdy nic zwęszył wszystkie kąty i powalił się na sofie :) . Spędził z nami cały weekend i zniknął :D . Dziwna historia :D ale zarazem bardzo miła i radosna . Zofia była przeszczęsliwa , wytłumaczyliśmy jej , że to nie nasz kotek i być może ma już domek i przyszedł do nas "na chwilkę" ( w odwiedzinki ) - zrozumiała i nie było żalu , ze nie pojawił się dziś .

piątek, 14 stycznia 2011

Zaległosci..

Dawno nic nie pisalam a dzieje się wiele ..
Zofia w przedszkolu więc mam chwilkę ,żeby co napisać . Pozostając w temacie przedszkola , Zofi idzie swietnie . Z radoscią wstaje , szykuje się i pędzi do swoich przyjaciól :) . Fajnie . Ma też swoją naj, naj , naj lepszą przyjacióleczkę której na imię Jessi. Ostatnio nawet "dorobily się " wspólnej szafki :) Jesli chodzi o język angielski to też wszystko idzie do przodu. Juli mówi , że jest na poziomie swoich rówiesników , czyli jest ok . :) Wogóle dumna jest z siebie nasza córcia , wczoraj (poraz kolejny) uswiadamiala mnie ,że ona zna dwa języki a jej przyjaciele tylko jeden :)i mówiąc to rozpierala ją duma :). Nas też rozpiera duma :").

W swięta dzialo się duuuuzo. Wigilię spędzilismy w domku ale później zaczela się kolenda :). Te swięta byly bardzo mile i rodzinne , pomimo tego , że rodzina daaaaleko ... na szczęscie ludzie na obczuźnie czują wielką potrzebe tworzenia czegos na wzór rodziny. To wspaniale , że obcy sobie ludzie jednoczą się .

Mielismy też wielkie "jazdy" w domu. Nasze dziecko przechodzilo jakis dziwaczny etap, który polegal na awanturach . Naprawdę nie bylo do smiechu ... przez jakies 3 tygodnie trwala zawzięta "wojna" . Zofia miala faze na mycie ! Z natury jest z niej bardzo czusciutka dziewczynka , taka prawdziwa księzniczka co lubi ladnie wyglądać i pachnieć . Nic w tym zlego , prawda ? Ale zaczelo się to wszystko wymykac z pod kątroli . Na szczęscie , Ziutka jest mądrą dziewczynką , wprowadzilismy nowe zasady , nowy plan dnia , uwzględnilismy jej potrzeby i postrzeganie oraz nasze i tak doszlismy do porozumienia .

Jak wiadomo jestesmy molami książkowymi , uwielbiamy te chwile kiedy przenosimy się w krainę fantazji i wyobraźni . Oczywiscie ja jestem czytająca , Zofia opowiadającą :) ale od niedawna zawzięcie uczy się liter bo też chce czytać , jak to ona mówi tak naprawdę a nie z obrazków . I "męczy" :) wszystkich , pyta o litery , pyta co jest napisane ... i tak na okrąglo . Pieknie też pisze . Jestesmy zachwyceni , że nasz 4 latek tak swietnie sobie radzi . Potrafi się podpisac, napisze moje imię , slowa ; mama , tata, kocham cię , babciu , dziadek i skopiuje każde slowo które jej się napisze . Cieszy się z tej umiejętnosci i mówi , że jak nauczy się calego alfabetu to wreszcie będzie mogla pisać listy do babci :)

piątek, 22 października 2010

Halloween Party.

Dzis w przedszkolu bylo Party halloween'owe . Nasza Zofia oczywiscie wybrala strój księżniczki :). Ile to bylo (jest) radosci , że będzie zabawa , że ma suknie, że ma koronę i że może w tym isć do przedszkola. Zabawa się udala , nasz paluszek zadowolony , rozspiewany, roztańczony wrócil do domku.
Podoba jej się ta cala magiczna otoczka tego swięta , kupilysmy dynię , filcowe ozdoby; nietoperze, duszki, czarownice, dynie . Wszystko ma już swoje miejsce i pieknie zdobi nam domek ;).
Ostatnio Paluszek byl chory , strasznie wymiotowala , 2 dni ją męczylo ... nom ale to jakis wirus bo polowa dzieciaczkow z przedszola też odchorowala swoje .... taka pora roku... oby do lata :)






sobota, 18 września 2010

Przedszkolak .


Nasza Zosienka od wrzesnia chodzi do przedszkola . Fajnie , że spędza więcej czasu z rówiesnikami , no i dodatkowym plusem jest fakt , że uczy się języka ... Dumni z niej jestesmy bo jak wiadomo Zofia jest straszną gadula a w przedszkolu nikt jej nie rozumie i to jest dlamniej wielki minus .... ale umie już coraz więcej i strasznie jest z tego dumna :D