wtorek, 17 czerwca 2008

Wracamy, wracamy, WRACAMY w sobotę do domku :D

Jestesmy po rozmowie z doktorem Wyrzykowskim. Znowu musimy swoje odczekać poniewarz NFZ nie uwzględnia leczenia malformacji :( i trzeba wystąpić z prosbą i planem leczenia do owej instytucji . Lekarz mowi że z pewnoscią zgodzą się i pokryją koszty ale musimy uzbroic się w cierpliwoć . Tak więc wracamy do domku w sobote razem z Wiesiem :D !!!!!! Jak dr. Wyrzykowski otrzyma odpowiedz z NFZ-tu wówczas będziemy ustalać kolejne terminy , wstępnie jestesmy umówieni na wrzesień . Wtedy będą Zosi amputować uszko i wszyją jej chrząstki to specjalnej kieszonki na brzuszku . Po tym znowu wrócimy do domku i trzeba będzie odczekać od 3 do 6 miesięcy . Później czeka nas rekonstrukcja uszka ale to w nastepnym roczku ......... Cale okres leczenia to jakis rok moze nawet póltorej ..... Ale co to dlanas -damy radę !!! :D No i takie nasze szczęscie w nieszczęsciu że Zosi malformacja jest "do wyleczenia" i cale leczenie raczej jest leczeniem plastycznym niz chirurgicznym....... Oczywiscie zawsze istnieje wszelakie ryzyko ale , ale ..... to teraz dla nas nie ma znaczenia .....
Ehhh jestem taka podekscytowana dzisiejszym dniem ze pisząc nie potrafie sie skupic :D wiec koncze :)

Brak komentarzy: