czwartek, 11 września 2008

Moj maly promyczek.

Przez ostatnie dni borykam sie z choroba ... moja mala coreczka pomimo tego ze sama wymaga opieki i troski zaskoczyla mnie swoja empatia ;) . Pytala mnie co mnie boli , kiedy widziala ze placze zaraz biegla po chusteczki , wycierala mi lzy , kazala smarkac :''), przynosila mi orzeszki i mowila ze to tabletki , zebym jadla , pomagala mi w chodzeniu trzymajac za reke , glaskala, calowala ..... i byla bardzo , bardzo dzielna !!!!!!!!! Ehhh taki maly czlowieczek a taki wielki zarazem ;''')

Brak komentarzy: