sobota, 18 października 2008

No i babcia pojechała .......

MOja mama , czyli babcia Alicja jutro już wraca do domu ..... Smutno mi okropnie , siedze i ryczę ... Brakuje mi takich chwil z mamą . Zosia też smutna ( chociaż nie rozumie do końca że babcia jedzie już do domku i minie sporo czasu zanim znowu ją zobaczy) nie chciala puscić babci .....
Fajnie że chociaż tydzień udalo nam się spędzić razem . Zosieńka wogóle przeszczęsliwa byla bo miala dwie babcie ( a wlasciwie to 3 bo jeszcze prababcia byla na miejscu) i wsumie to tylko dlatego zaluję że mieszkamy taaaak daleko i spotkania z dziadkami są takie sporadyczne ale patrząc na to z drugiej strony to zdecydowanie bardzie Zosia to docenia i jest to przez nas bardziej celebrowane . MI spotkanie z mamą dalo bardzo duzo , troszke sie wyciszylam , "zapominalam" o tym co nas czeka ...... Wiem że materialne rzeczy przychodza i odchodzą ale pozwole sobie wspomnieć ,że Zosieńka dostala od babci A. piękną zlotą branzoletkę z biedrnką a ja dostalam zlotego aniola na lancuszku :") . Dziękuję mamus za takie mile pamiatki , za to że przyjechalas, za to ze bylas z nami .....

Brak komentarzy: